Na jednym ze spotkań z koleżanką usłyszałam od niej z przerażeniem: „eve, wydaje mi się, że moja córka jest introwertyczką. Jak ona sobie w życiu poradzi…”. Bardzo mnie to zdziwiło i zabolało bo doskonale wiedziała, że sama jestem introwertyczką. I jakoś daje sobie radę w życiu.
Zawsze lubiłam chodzić do kina. W moim rodzinnym mieście filmy można było obejrzeć z pewnym opóźnieniem ale i tak raz na jakiś czas udało mi się odłożyć pieniądze na bilet. Wtedy problemem dla mnie był ewentualny brak towarzystwa bo nie każdy ze znajomych dostawał kieszonkowe lub nie zawsze chciał je przeznaczyć na obejrzenie filmu.
Walentynki to taki dziwny dzień. Są osoby, które je uwielbiają, planują romantyczne kolacje, kupują prezenty w serduszka i dają się wciągnąć całej miłosnej atmosferze. Są też tacy, który go nie lubią, traktują jako kolejną amerykańską modę i odcinają się od tego dnia całkowicie.
